Drapak dla kota – jak wybrać najlepszy?

Iza
Iza 10 Min. ciekawej lektury

Drapak dla kota to bardzo ważny element wystroju domu każdego kociarza. Dobry drapak nie tylko jest miejscem do drapania, ale też przestrzenią, gdzie kot może poczuć się bezpiecznie lub beztrosko bawić. Jak sprawić, by drapak dla kota był nie tylko funkcjonalny, ale i ładny oraz został takim na długie lata? Sprawdź, dlaczego warto zdecydować się na drapak dla kota na wymiar!  

Od gotowca po drapak dla kota na wymiar 

Nasza przygoda z drapakami przy najpierw jednym, potem dwóch, a obecnie trzech kotach, rozpoczęła się bardzo wcześnie, bo już przy pierwszym. Każdy koci behawiorysta potwierdza, że kot powinien mieć swoje przestrzenie – do leżenia, drapania, zabawy. Mając to na uwadze, rozpoczęliśmy od drapaków poziomych z tektury, które do dzisiaj znajdują się w kilku kluczowych miejscach naszego domu. Poprzez mini drapaki pionowe, aż wreszcie, po ok. dwóch latach, już mieszkając z dwoma kotami, zdecydowaliśmy się na duży drapak, pionowy.  

Decyzja była impulsywna – ot, postanowiliśmy zrobić kotom prezent na Dzień Kota, a że koszt był stosunkowo niski, długo się nie zastanawialiśmy. Drapak był tzw. gotowcem made in China, a więc wybrać mogliśmy tylko jeden z 2 kolorów. Nie mogliśmy dopasować go pod zachowania naszych zwierząt. Za to mogliśmy się przekonać, że taka dedykowana im przestrzeń w salonie to strzał w dziesiątkę. Nie tylko potrafiły na nim leżeć całymi godzinami, ale i używały do tego, do czego powinny – do drapania.  

Dlaczego kot powinien mieć drapak?  

Jak sama nazwa mówi, funkcja drapaka to przede wszystkim danie kotu przestrzeni do tego, by drapać. Zamiast mebli, kanap, foteli, krzeseł – kot zachęcony powierzchnią pionowych słupów, owiniętych odpowiednim materiałem, powinien to właśnie ich używać do zaspokojenia swojego instynktu. Tyle teoria, bo w praktyce jak wiemy i Ty pewnie wiesz, jedno drugiego nie wyklucza.  

Nawet przy drapaku w salonie, nasza kanapa nie raz i nie dwa stała się ofiarą Azmodana, gdy ten stwierdził, że drapie się ją jednak równie dobrze, co niejedną w naszym domu dedykowaną temu powierzchnię. Jak jednak niedawno można było u nas przeczytać – problem podrapanej, pozaciąganej kanapy udało nam się rozwiązać. Jeśli umknął Ci ten wpis – sprawdź koniecznie recenzję kanapy z materiałem dedykowanym zwierzętom – PetProof od TopTextil 

Drapanie leży jednak w naturze kota – nie robi tego złośliwie, żeby komuś dokuczyć. Czasem chce zwrócić na siebie uwagę, innym razem to higiena pazurków, a przy okazji znaczenie terenu. Nie myśl więc, że kota tego oduczysz – po prostu zadbaj o odpowiednią przestrzeń do drapania i odpowiedni materiał na tapicerowanych meblach.  

Dlaczego dedykowany drapak dla kota? 

Myśląc o nowym zaaranżowaniu salonu, drapak mieliśmy z tyłu głowy od samego początku. Salon mamy na tyle duży, że postanowiliśmy, że tym razem zdecydujemy się na dedykowane rozwiązanie, dostosowane do potrzeb naszych kociaków. Dlaczego już nie gotowiec? Po pierwsze materiały – gotowy drapak bardzo szybko się zniszczył i nie wyglądał zwyczajnie dobrze po krótkim czasie użytkowania – niestety często za niską ceną idzie równie niska jakość. Po drugie, chcieliśmy mieć wpływ na to, jak drapak będzie wyglądał, z jakich będzie składał się modułów i czym będzie obity. I wreszcie po trzecie, trudno byłoby znaleźć gotowiec w rozmiarze, na który się zdecydowaliśmy (60 cm szerokości x 180 cm długości x 220 cm wysokości).  

Zanim wybraliśmy konkretnego wykonawcę, przejrzeliśmy na różnych targach i stronach mnóstwo drapaków dedykowanych. Na jednym z takich wydarzeń poznaliśmy drapakidlakota.pl z Osetna – firmę, która w swoich rozwiązaniach stawia na jakość, dlatego ich podejście jest nam tak bliskie. To, a także ich zapał oraz otwartość na realizację projektu, który powstał w naszej głowie, zdecydowały o tym, że wybraliśmy właśnie tę firmę.  

Kilka słów o jakości. W przygotowywanych przez siebie drapakach, drapakidlakota.pl używają wysokiej jakości materiałów – sznur sizalowy do drapania zdecydowanie różni się od tego w “gotowcach” – pierwszogatunkowy 12 mm nie ma w tej chwili śladów drapania, choć jest regularnie użytkowany. Słupy sizalowe są grubości 16 cm.  Elementy drewniane wykonane są z wysokogatunkowego drewna sklejkowego, a następnie lakierowane na wybrany kolor. Można je czyścić na mokro. Pikowane poduszki na siedziskach, czy półce można zdjąć oraz wyprać w pralce. W swojej ofercie drapakidlakota.pl posiadają wszystkie rodzaje drapaków – sufitowe, ścienne, stojące. Zapewniają również darmową wysyłkę oraz trzyletnią gwarancję.  

Z czego składa się nasz drapak dla kota?  

Na początku był projekt – poważnie. I tutaj warto zaznaczyć, że dedykowane rozwiązanie nie musi polegać na tym, że wybierasz drapak z oferty na stronie. Chociaż oczywiście strona jest i znajdziesz na niej już gotowe drapaki oraz ich przykładowe ceny. Z dostępnych modułów można jednak z powodzeniem stworzyć coś własnego, mając na uwadze co lubią koty i z czego korzystały do tej pory najchętniej. Projekt stworzył Patryk – nie jest to pierwszy mebel, który zaprojektował w naszym domu, choć ten konkretny był dość wymagający i wymagał zaangażowania producenta. Wspólnie z nim stworzyliśmy taki oto projekt. 

Dedykowany drapak – główne przestrzenie do siedzenia 

Drapak składa się z trzech wysokich siedzisk. To ważne, ponieważ każdy z naszych kotów lubi siadać na samej górze i przy mniejszej ilości zwyczajnie toczyły ze sobą zażarte dyskusje, czyje jest dane miejsce. Półki są dość wysokie, okrągłe, w ich środku znajduje się poducha – docelowo myślimy o grubszej poduszce, aby koty mogły z większą swobodą obserwować z nich salon.  

Oprócz tego na górze jest płaska powierzchnia na całą szerokość drapaka, na której bardzo chętnie się wszystkie koty kładą – jest ona wykonana z wysokiej jakości sklejki drewnianej, a na niej jest przyczepiona płaska, długa poducha. Koty potrafią leżeć w tych miejscach godzinami, a są na tyle wysoko, że mają tam święty spokój i czują się bezpiecznie nawet przy większej ilości gości w domu.  

Drapak – przestrzeń do zabawy  

Idąc w dół, od lewej Patryk zaprojektował kotom możliwość wejścia z dołu na górę i na odwrót, a także położenia się w każdym z otworów. Dzięki nim koty mają możliwość łatwego przemieszczania się. Jednocześnie to miejsce, w którym mogą się z nami bawić, polując na coś oraz chowając się, wchodząc i schodząc po a la “schodkach”. Chodziło też o to, by miały sprawny trakt wejścia z kanapy na drapak, choć szczerze powiedziawszy równie często wskakują z niej bezpośrednio na półkę.  

Na środku przewidzieliśmy hamak – można się na nim zatrzymać i z niego skorzystać albo potraktować jak część ciągu komunikacyjnego i przejść na drugą stronę drapaka. Obie funkcje zdecydowanie się sprawdzają, choć kotom chwilę zajęło przekonanie się do lekko ruchomej powierzchni.  

Gdy już kot przejdzie ma do dyspozycji dwie poziomie rury. Znów może się w nich schować, ale najczęściej się tam nasze koty z nami bawią. A zabawa jest naprawdę przednia, gdy machamy zabawką lub zaczepiamy je z obu stron.  

Ostatni element drapaka, to domek drewniany na samym dole. Ma on dwa wejścia, co jest bardzo ważne przy większej ilości kotów, aby jeden nie mógł osaczyć drugiego. Obok jednego z wejść znajduje się także 9 okrągłych otworów, przez które koty mogą polować np. na łapki drugiego kota lub zabawkę, czy nasze ręce. To kolejne miejsce, które służy do zabawy opartej na ich instynktach.  

Przestrzeń do drapania – owinięte sizalem rury  

Oprócz powierzchni do zabawy i leżenia, drapak składa się oczywiście z powierzchni do drapania. Największym powodzeniem cieszy się najwyższa rura (wszystkie owinięte wysokiej jakości sizalem), na którą Arya potrafi skoczyć, wbić się pazurkami, następnie wspiąć się po niej jak małpka.  

Jako, że to są to jedyne powierzchnie, które kot powinien drapać na drapaku, postanowiliśmy, że mebel ten oraz poduszki zostaną obite tkaniną TopTextil PetProof, a więc analogicznie jak kanapa. Dzięki temu powierzchnie nieprzeznaczone do drapania, zwyczajnie nie są drapane, a rury owinięte pierwszogatunkowym sizalem o grubości 12 mm doskonale sprawdzają się w swojej roli. I w tej kwestii drapakidlakota.pl stanęły na wysokości zadania, korzystając z materiału, którym zazwyczaj nie obijają swoich produktów.  

Kolor tkaniny poduch oraz poszczególnych elementów jest z tej samej kolekcji co kanapy, czyli ta sama szarość połączona z żółtym. Kolor drewna z kolei dopasowany jest do forniru na niskich stołach oraz całościennej półki na książki. Całość jest dla oka naszym zdaniem bardzo przyjemna, choć wiadomo – to co się komu podoba, to zawsze kwestia gustu.  

Nowy drapak jest o wiele większy od poprzedniego gotowego rozwiązania. Warto jednak pamiętać, że wielkość drapaka oraz moduły możesz dostosować pod swoje koty i posiadaną przestrzeń życiową. W naszym przypadku, skorzystaliśmy z dużego salonu, dopełniając jego sporą część drapakiem i traktując go poza kwestiami użytkowymi, jako formę dekoracji i podkreślenia, że koty w naszym domu zajmują istotne miejsce. 

Podsumowanie 

Dedykowany drapak wygląda zdecydowanie lepiej od gotowca, którego można kupić w markecie. Jest stabilny, stworzony z wysokiej jakości materiałów, a co ważne – każdy jego element był „szyty na miarę”. Należy jednak mieć na względzie, że koszt wyprodukowania takiego drapaka, w stosunku do marketowego stojaka importowanego z Chin, jest kilka razy wyższy. Niemniej, biorąc pod uwagę wytrzymałość tkaniny oraz jej zwierzoodporność, kanapa razem z drapakiem powinny nam starczyć na długie lata. A koty? Koty są zdecydowanie z niego zadowolone 😉.  

Ten artykuł powstał we współpracy z firmą Drapakidlakota.pl. Jeżeli chcesz się dowiedzieć, jakimi zasadami kierujemy się przy współpracy z markami: KLIKNIJ TUTAJ.

Udostępnij ten artykuł
Autor: Iza
Nałogowo piszę na blogach z małymi przerwami, od 2006 roku. Jak nie piszę na blogach, to piszę gdzie się da, jak na zdrowo uzależnioną przystało. Swego czasu pasjonowało mnie dziennikarstwo, dziś nie wyobrażam sobie dnia bez mediów społecznościowych i e-marketingu. Od 12 lat zawodowo zajmuję się promocją marek w Internecie. Z zamiłowania geek i social media ninja, prywatnie entuzjastka reportażu, gier komputerowych, amerykańskich seriali i dobrych filmów. P.S. Jestem w drużynie Iron Man’a.
Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *