Idzie lato – czas pysznego mojito oraz sezon na piękne czerwone pomidory. To doskonała okazja na pojawienie się w naszej kuchni świeżych ziół, takich jak mięta i bazylia. Jak zadbać o zioła w kuchni i co przyda się w ich użytkowaniu? Dowiecie się w naszym najnowszym wpisie!
Utrzymywanie roślin przy życiu nigdy nie była moją mocną stroną. Ukatrupione z niewiadomych przyczyn storczyki nie zdołały jednak skutecznie zniechęcić mnie do kolejnych prób zaprzyjaźnienia się z „zielonym”. Podobno jedną z najprostszych rzeczy w uprawie są zioła – nic jednak bardziej mylnego. W momencie, gdy po prostu zapominasz, że je masz i ich nie podlewasz odpowiednio często szybko obusychają. Czy jest na to sposób? Otóż okazuje się, że i owszem.
Zioła w kuchni z WMF Gourmet
W poszukiwaniu idealnej doniczki na zioła, przetrząsnęliśmy chyba pół Internetu. Jak zwykle szukaliśmy nie tylko przedmiotu, który będzie ładny, ale też pozwoli nam lepiej o rośliny zadbać. A najlepiej, żeby ono samo pamiętało o tym, żeby odpowiednio często i w odpowiedniej ilości się podlać.
Są takie rozwiązania, jak np. Parrot Flower Power, czujniki, które monitorują kondycję roślin w czasie rzeczywistym – sprawdzają zarówno wilgotność, jak i temperaturę, czy natężenie światła, przedstawiając wyniki i rekomendacje w dedykowanej aplikacji. Są też takie rozwiązania, mniej rozbudowane, jak „samopodlewające się” doniczki Evy Solo.
Finalnie, po wielu wahaniach zdecydowaliśmy się na zestaw doniczek do ziół marki WMF. WMFem interesujemy się od pewnego czasu – naszym zdaniem daje bardzo dobrą jakość i ciekawy design. Kiedyś poświęcimy mu na pewno cały wpis, bo w naszym domu nie brakuje akcesoriów tej marki i jeszcze kolejne chodzą nam po głowie.
Zamiast jednej doniczki od Evy Solo (też notabene funkcjonalnej i pięknej, niestety wydającej się mniej kotoodpornej), zdecydowaliśmy się w podobnej cenie na cały zestaw dedykowany ziołom. Parrot Flower Power lub inny system dokładnego monitorowania na ten moment nie był aż tak bardzo potrzebny, choć rozważamy jego kupno w przyszłości, aby pomóc przywrócić świetność naszemu fikusowi bonsai imieniem Logan.
Zestaw na zioła w kuchni od WMFu to komplet trzech doniczek ze stali, które umieszcza się w pojemniku z tworzywa sztucznego. Połączenie to pomimo prostoty prezentuje się doskonale. Plastikowa podstawka jest wewnątrz pusta, dzięki czemu jest ona także pojemnikiem na wodę. Doniczki wyposażone są w system nawadniający – przez specjalny sznurek przechodzący przez otwór w doniczce rośliny samodzielnie pobierają wodę w takiej ilości, która jest im potrzebna.
Do pojemnika wlewa się więcej wody, bez niepokoju, że przeleje się rośliny. Aby wodę wlać, należy jedną z doniczek wyjąć.
Nie jest to skomplikowany system, ale odkąd pojawił się w naszym domu, zioła rosną bujnie i bezproblemowo. Po pierwsze, nie musimy specjalnie pamiętać o ich podlewaniu, a poza tym nie ma zagrożenia, że będą miały za mało lub za dużo wody.
W sezonie letnim na naszym parapecie kuchennym zazwyczaj stoi bazylia, którą lubimy dodawać do sałatki pomidorowej, a także mięta, przydająca się zawsze do mojito albo wody z mrożonymi owocami. Herbata miętowa z żywych liści to też coś zupełnie innego niż to, co pijemy zazwyczaj. Czasem jest to oregano, rozmaryn czy też inne zioło przydatne do pieczenia mięs.
Czym podlewać zioła w kuchni?
Odpowiedź z pozoru jest oczywista – konewką. Czy jednak w każdej kuchni jest miejsce na konewkę i czy konewka odpowiednio wkomponuje się w przestrzeń? Misja dobrania konewki to również sporo poszukiwań, aż udało nam się natrafić na rozwiązanie Evy Solo. Konewka AquaStar jest po prostu ładna i doskonale komponuje się z wnętrzem naszej kuchni oraz doniczkami na zioła. Nie trzeba jej chować po kątach, jest pod ręką zawsze, kiedy chcemy podlać zioła, storczyki, czy Logana.
To, co wyróżnia na pewno tę konewkę, to fakt, że na pierwszy rzut oka, sporo osób widząc ten przedmiot, nie wie do czego on służy. Nowoczesny, zwężany ku górze kształt, pozwala zaoszczędzić sporo miejsca, a spiczasta końcówka sprawia, że woda leci równomiernie i precyzyjnie trafia do celu bez rozchlapywania. Po zdjęciu końcówki można konewkę napełnić do poziomu 2 litrów. Nie jest więc to przedmiot dedykowany do podlewania dużego ogrodu, ale sprawdza się doskonale we wnętrzach. Konewka występuje w kilku kolorach, również w czerni. Jednak w związku z tym, że na parapecie połączyliśmy stal z bielą, nasz wybór był oczywisty. Konewka wykonana jest z tworzywa sztucznego.
Proces podlewania w naszym domu odbywa się zawsze w asyście Valusia. Vala ma obsesję na tym punkcie i zawsze za nami biega, usilnie „pomagając” ?.
Dobre nożyczki do ziół
Nożyczki to nasz ostatni zakup. Wybór był tym razem prosty – nożyczki do ziół WMFu to nowoczesny, oryginalny design, ale nie kosztem praktyczności. Wykonane ze stali nierdzewnej i tworzywa sztucznego są solidne i doskonale sprawdzają się do ucinania oraz rozdrabniania ziół. Co ważne – materiał, z którego są wykonane, jest neutralny smakowo. Dużym plusem dla nas jest to, że nożyczki WMF są tak zaprojektowane, że z powodzeniem można je postawić obok doniczek i konewki, bez obawy, że się przewrócą (no chyba, że jakiś kot by się wyjątkowo uparł, ale nasze się nożyczkami zupełnie nie interesują).
Nożyczki te nie szarpią roślin i są bardzo precyzyjne. Są one często sprzedawane w zestawie w doniczkami. Warto zwrócić na to uwagę przed ewentualnym zakupem.
Kilka słów od patryka
Mimo, że od lat gotuję, żywe zioła kupowałem tylko okazjonalnie z uwagi na to, że były one bardzo niepraktyczne w utrzymaniu. Konkretniej: nie wyglądały i było trzeba je ciągle podlewać. 3 proste akcesoria zupełnie zmieniły ten stan rzeczy. Jak widać zioła w kuchni to nie tylko kolejny krok w kierunku świadomego i zdrowszego odżywiania się, ale także piękny elementem wnętrza.
Zioła w kuchni to doskonały element wystroju, ale też szansa na wprowadzenie trochę świeżych roślin do diety. Jeśli dotąd wszystkie Twoje zioła kończyły w śmietniku i szukasz ciekawych designerskich rozwiązań – mamy nadzieję, że nasz wpis Ci się przydał. A może posiadasz swoje patenty na idealne zioła w kuchni? Podziel się nimi w komentarzu tutaj lub na naszym fanpage’u!
Spodobał Ci się ten wpis? Będzie nam niezmiernie miło, jak dołączysz do nas na Facebooku.To nas dodatkowo motywuje do pisania! Jeśli jeszcze nas „nie lubisz” kliknij przycisk poniżej 😉